*Diana*
- No to o co chodzi? - zapytałam Sebastiana.
- No bo wiesz, chcemy wyjechać na wakacje do Hiszpanii.
- Noo, to mała Ann się ucieszy.
- No właśnie i tu jest problem.
- Jaki?
- No bo doszedłem do wniosku z Agathą, że może polecielibyśmy bez Ann. Taki romantyczny wyjazd we dwoje, no i..
- No i chcesz, abym zaopiekowała się Ann? - zapytałam.
- Jakbyś mogła. Znaczy wiesz, to by było coś takiego, że przylecisz do nas do Dortmundu, ja Ci wszystko wytłumaczę co, jak i gdzie, a następnego dnia ja z Agathą polecimy do Hiszpanii. Zgadzasz się na to?
- A co z Twoimi treningami z Borussii?
- Wziąłem urlop.. To jak zgadzasz się? - zapytał z niepewnym uśmiechem.
- Pod jednym warunkiem.
- Jakim?
- Że razem ze mną pojedzie Rosali..
- Nooo, to jest jeszcze lepszy pomysł, Mała będzie miała więcej cioć! - powiedział uśmiechając się.
- No dobra, to kiedy jedziecie?
- A kiedy wy kończycie te studia?
- Dzisiaj mamy ostatnie lekcje i te wszystkie poprawy, a już w poniedziałek kończymy to i nareszcie będziemy wolne od szkoły!
- Ooo, to bardzo dobrze, bo my wyjazd mamy 28 czerwca.
- A kiedy wracacie?
- Znaczy wiesz, jeżeli to nie byłby kłopot to 26 sierpnia mamy samolot powrotny. Zgadzasz się?
- No jasne, wiesz że czas spędzony z Ann jest wspaniały.
- Taaa.
- Ej, czekaj Ann teraz będzie miała 3 latka?
- Taak.
- Noo, to jej zrobimy imprezę niespodziankę.- powiedziałam śmiejąc się.
- Ej, Diana, ona ma dopiero trzy lata. - powiedział przestraszony.
- Oj przecież wiesz, ze tam alkoholu nie będzie.- powiedziałam przez śmiech.
- Ohh, no dobra. - powiedział.
Po chwili zadzwonił znowu dzwonek.
- To pewnie Rosali. - powiedziałam.
Poszłam otworzyć. Przed drzwiami stała Rosali.
- Idziemy? - zapytała.
- Zaraz, chodź Cię z kimś zapoznam i powiem gdzie spędzimy wakacje.- powiedziałam uśmiechając się.
-Ehh, no dobra.
Rosali weszła do środka,
- To gdzie mam iść? - zapytała.
- Do salonu.
CHCIAŁABYM OD RAZU POWIEDZIEĆ, ŻE NIE WIEM CZY SEBASTIAN MA ŻONĘ, BO NIGDZIE NIE MOGĘ ZNALEŹĆ TYCH INFORMACJI! :)
Ma żonę i 3 dzieci :)
OdpowiedzUsuń