środa, 12 grudnia 2012

ROZDZIAŁ II

*Rosali*
Weszłam do salonu, a tam siedział Sebastian Kehl.
- Rosali to Sebastian, Sebastian to Rosali. - powiedziała Diana.
- Cześć. - powiedział chłopak wyciągając rękę.
- Heej. - powiedziałam podając mu moją rękę.
- No to tak, Rosali wiem, gdzie możemy spędzić wakacje.- powiedziała Diana
- Gdzie?
- Sebastian chce wyjechać z Agathą na wakacje do Hiszpanii, lecz takie wakacje we dwoje, więc poprosili mnie abym się zajęła Ann, a Ty jedziesz razem ze mną. Bo mamy jechać do Dortmundu. Zgadzasz się na to?
- Jeszcze się pytasz? JASNE!
- No widzisz Sebastian nie ma kłopotu. - powiedziała Diana.
- Dziękuję Wam, dobra ja się zbieram, bo samolot mam za jakąś godzinę.
- To Ty już dzisiaj wracasz? - zapytała Diana.
- No taaak. Ale widzimy się 28 czerwca. Bilety macie już załatwione. To pa. - powiedział kierując się do drzwi.
- Paa. - powiedziałam.
Zaś Diana poszła Go odprowadzić. Po chwili już wróciła.
- No to wakacje mamy już zaplanowane. - powiedziała.
- Całe? - zapytałam.
- Taak, bo oni jakoś w sierpniu wracają.
- Aaa, no chyba, ze tak.
*26 czerwca*
- Diana! Wejdźmy jeszcze tutaj! PROOOOSZĘ!
- Rosali, ale to już ostatni sklep do jakiego wchodzimy.
- No doobra, ale potem idziemy do tej cukierni.
- Ohh, no niech Ci będzie.
Weszłyśmy do środka. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to koronkowa sukienka.
- Diana, co myślisz o niej? - zapytałam pokazując moje znalezisko przyjaciółce.
- Przymierz. - powiedziała.
Po chwili wyszłam ubrana w sukienkę.
- No, no, no. Podoba mi się ta sukienka. - powiedziała
Gdy się przebrałam i kupiłam te sukienkę poszłyśmy do cukierni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz